Chemik Kędzierzyn-Koźle - KS Krapkowice

O godzinie 11 w Kędzierzynie-Koźlu rozpoczął się mecz drugiej kolejki juniorów młodszych pomiędzy KS Krapkowice i Chemik Kędzierzyn Koźle. Pierwsze pięć minut minęło w równej grze, lecz już w 2 minucie Eryk Gdaniec mógł zmienić wynik na 1:0 lecz bramkarz Chemika zachował czujność i nie pozwolił piłce wpaść do bramki. W 10 minucie 1 rzut różny dla gospodarzy wykonany "krótko" i bez efektu. W 12 minucie strata w środku pola i szybki kontratak Chemika czego konsekwencją dla gości była szybko rozegrana akcja, okiwanie Nikodema Lewandowskiego i strata gola. 12 minuta 1:0 dla gości. Strata gola wpłynęła jakby pozytywnie na gości i to oni zaczęli przeważać na boisku. Juz 2 minuty po stracie gola mogli wyrównać na rzecz Eryka Gdaniec. 2 rzuty pod rząd dla gości w 15 minucie lecz oba wykonane źle, bez efektu i nie dokładnie. Następne 5 minut minęło bez żadnej akcji podbramkowej. W 21 minucie akcję przeprowadzili Chemicy, po której dośrodkowali na dalszy słupek i jeden z zawodników gospodarzy uderzył w poprzeczkę. W 22 minucie trener gości został upomniany przez sędziego za długie dyskusje z nim. Po 30 minutach gra się uspokoiła, a bramkarze nie mieli co robić ponieważ żadna ze stron nie wykonała akcji podbramkowej. W 33 minucie większym sprytem okazali się zawodnicy z Krapkowic i to oni zagrozili pod bramką rywali w akcji gdzie trzech obrońców Chemika "zasnęło" i bez problemu zostali okiwani w polu karnym ale tylko bramkarz został w pełnej czujności i to on uratował ich od straty gola. W 34 minucie po przepięknej akcji KSu Jakub Mutke okiwał 4 obrońców w ich polu karnym i strzelił na bramkę gdzie bramkarz nie miał już szans. 34 minuta 1:1. Ta akcja wzbudziła zachwyt u wszystkich zaczynając od ławki rezerwowych po nawet kibiców gości. Po wyrównaniu wyniku do końca regulaminowego czasu żadna akcja nie zagroziła rywalowi. Po gwizdku na rozpoczęcie drugiej połowy w szybką akcje ruszyli Chemicy po czym dopchnęli tylko piłkę do bramki ponieważ goście wyszli z szatni uśpieni wykorzystał to przeciwnik. 41 minuta 2:1 dla gospodarzy. Następny kwadrans po zmianie wyniku minął bez żadnej akcji podbramkowej. W 57 minucie obudzili się zawodnicy KSu i przeprowadzili piękną akcję zaczynając od Dawida Cebuli w obronie kończąc na strzale Kamila Ochmana, który wyglądał dość słabo. W 62 minucie po faulu na Kamilu Ochman rzut karny dla gości podyktował główny sędzia spotkania. Do "11" podszedł Jakub Mutke strzelca pierwszej bramki, który pewnie wykonał karnego. 62 minuta 2:2. Po golu gra znowu przybrała na wartości. Obie strony przeprowadziły po jednej akcji nie kończąc ich bramką. W 72 minucie po ostrym lecz nie zaplanowanym faulu Kamila Ochmana na zawodniku gospodarzy konsekwencją tego była czerwona kartka dla niego i dokończenie gry w dziesiątkę przez gości. W 76 minucie po dwójkowej akcji gości Jakub Mutke zakończył akcję strzałem na bramkę ale pomylił sie o kilka centymetrów obok słupka. 79 minuta była dla gości jak dotąd najważniejszą minutą w meczu jak nie w sezonie. Po akcji Jakuba Dróżdża, w której okiwał obrońcę następnie bramkarza i uderzył na bramkę. Wynik uległ zmianie na korzyść Krapkowiczan. 79 minuta 3:2 dla gości. Takim wynikiem zakończył się mecz pomiędzy Chemikiem Kędzierzyn Koźle a KS Krapkowice. Po ostatnim gwizdku radość gości była bez końca: tańczyli, śpiewali i cieszyli się z wywalczonego zwycięstwa, przy czym strzelając zwycięską bramkę grając w dziesiątkę. Po meczu trener Łukasz Rogacewicz powiedział: "wywieźć 3 punkty z Kędzierzyna to wielki sukces dla Krapkowickich juniorów". Wszystkich serdecznie zapraszamy na mecz 3 kolejki przy ul. Olimpijskiej w Otmęcie pomiędzy KS Krapkowice a LZS Leśnica 14 września o 11:00.